Obchody 75 lecia Ruchu Studenckiego
Nam nie jest wszystko jedno


Z okazji 75-lecia Ruchu Studenckiego w Polsce zapraszamy na wyjątkowe wydarzenie – galę, koncert i spotkanie pokoleń. To czas wspomnień, refleksji i świętowania wartości, które przez dekady kształtowały środowisko akademickie. 17 kwietnia 2025, Politechnika Warszawska.

O wydarzeniu
Kultura środowiska studenckiego zawsze była przestrzenią twórczej odwagi i społecznego zaangażowania. W klubach studenckich, w akademikach i na uczelniach, rodziły się idee wyprzedzające swój czas – otwartość, różnorodność, tolerancja. Studenckie środowisko kształtowało ludzi, dla których ważne były nie tylko osobiste ambicje, ale i wspólne wartości.
Dzięki otwartości i intelektualnej niezależności społeczność studencka przez dekady wyznaczała kierunki w kulturze i życiu społecznym. Kształtowała nowe koncepcje równości i społecznej odpowiedzialności. Bez, tworzonej na przestrzeni dekad, myśli akademickiej nie byłoby wielu zmian społecznych, kulturowych i obyczajowych, które dziś uważamy za oczywiste.
Agenda
Organizatorzy

Komisja Historyczna Ruchu Studenckiego
organizator

Zrzeszenie Studentów Polskich
organizator

Fundacja Politechniki Warszawskiej
organizator

Politechnika Warszawska
Patronat honorowy

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Patronat honorowy
Niektóre wydarzenia są jak dom – wracasz, nawet jeśli minęło 5, 10 albo 40 lat. Bo to miejsce, w którym wszystko się zaczęło.
Nie chodzi tylko o studia. Chodzi o przyjaźnie, idee, koncerty w piwnicach, wielkie dyskusje do rana i o tę niewytłumaczalną energię, która krążyła po akademikach, klubach i uczelnianych korytarzach.
17 kwietnia 2025 spotykaliśmy się na Politechnice Warszawskiej, żeby powiedzieć głośno: nam nie jest wszystko jedno. Bo nie było kiedyś – i nie jest dzisiaj.
Aula Główna Politechniki Warszawskiej już od wczesnych godzin popołudniowych pulsowała niecodziennym napięciem. Marmurowe schody, pamiętające manifestacje, wiece i pokolenia studentów, tym razem prowadziły uczestników ku świętowaniu wspólnej historii.
Nie było tu pompy na pokaz.
Była prawdziwa elegancja – taka, którą tworzy energia ludzi i znaczenie chwili.
W powietrzu czuć było coś jeszcze: mieszankę dumy, wzruszenia i odrobiny nieśmiałej ekscytacji. W rozmowach szeptem przewijały się wspomnienia o tamtych pierwszych zjazdach, o klubach studenckich tętniących muzyką, o wielkich ideach rodzących się przy kawiarnianych stolikach.
Spektakl, który otworzył serca
Gala rozpoczęła się w plenerze.
Teatr KTO z Krakowa rozlał się po przestrzeni przed gmachem niczym żywe wspomnienie: aktorzy biegający z transparentami, unoszące się w powietrzu hasła o wolności, wielobarwne materiały wirujące na wietrze.
Symboliczne gesty – wyciągnięte dłonie, zaciśnięte pięści, unoszące się głowy – mówiły więcej niż setki przemówień.
Widownia – i młodzi, i starsi – zamieniła się w jedną, poruszoną falę.
W Auli Głównej – wielkie święto ducha studenckiego
Gdy tłum przeniósł się do Auli Głównej, uświęconej historią i na co dzień majestatycznej, atmosfera zmieniła się.
Poczucie doniosłości tej chwili udzieliło się każdemu.

Wielkie otwarcie z Chórem Politechniki Warszawskiej
Gala 75-lecia rozpoczęła się w wyjątkowy sposób.
Na scenie pojawił się Chór Politechniki Warszawskiej pod batutą Dariusza Zimnickiego, witając zgromadzonych niecodziennym wykonaniem “Gaudeamus Igitur” – w aranżacji rozrywkowej, pulsującej energią i młodzieńczą radością.
Ten utwór, od zawsze symbol studenckiego ducha, zabrzmiał w nowej odsłonie — pełnej świeżości i optymizmu, a jednocześnie z ogromnym szacunkiem dla tradycji.

🎙️ Zapowiedź, która otworzyła wieczór wspomnień
Marek Sierocki i Krzysztof Łobodziński, prowadzący Galę, wprowadzili publiczność w klimat jubileuszu słowami:
„Chcemy dziś, wraz z Państwem, przy okazji tego znakomitego jubileuszu przypomnieć utwory ważne dla ruchu studenckiego, ale także porozmawiać o tym, czym ten ruch był – a może nadal jest?”
To krótkie zdanie wyznaczyło rytm całemu wieczorowi: połączenie historii, emocji i marzeń o przyszłości.
Głos zabrał m.in. Prezydent Aleksander Kwaśniewski, przypominając, że ruch studencki zawsze był zaczynem zmian – i że dzisiejszy świat wciąż potrzebuje tego buntu, tej odwagi, tego marzenia o lepszym jutrze.

Obok niego swoją obecnością Galę uświetnili także:
-
dr Marcin Kulasek, Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego, który w ciepłych słowach podkreślił rolę młodych ludzi w kształtowaniu przyszłości,
-
prof. dr hab. inż. Krzysztof Zaremba, Rektor Politechniki Warszawskiej, przypominający o akademickim dziedzictwie miejsca, w którym się spotkaliśmy,
-
oraz Włodzimierz Czarzasty, który przywołał osobiste wspomnienia i podkreślił, jak ważna była i pozostaje studencka odwaga.
Nie zabrakło również głosu współczesnych liderów ruchu — prezes Zrzeszenia Studentów Polskich nakreślił aktualną działalność ZSP i opowiedział o tym, jak dzisiaj młodzi tworzą nowe przestrzenie wspólnoty i działania.
Debata: Głos Pokoleń
Po części oficjalnych przemówień na scenie odbyła się wyjątkowa debata, w której udział wziął m.in.
Waldemar Dąbrowski, były minister kultury i dyrektor Teatru Wielkiego – Opery Narodowej.
Rozmowa dotyczyła roli kultury w kształtowaniu środowisk akademickich, miejsca sztuki w życiu społecznym oraz tego, jak wartości ruchu studenckiego mogą inspirować kolejne pokolenia.
Była to chwila refleksji nad przeszłością – i zaproszenie do myślenia o przyszłości.

Koncert – emocje, które zostaną na zawsze
Zanim zabrzmiały pierwsze dźwięki piosenek, na scenę w Auli Głównej wkroczył Jerzy Barański – postać symboliczna dla środowiska studenckiego i kulturalnego.
Ubrany w elegancki garnitur i charakterystyczną czapkę, z laską w dłoni, stanął w blasku reflektorów na tle monumentalnych filarów Politechniki Warszawskiej.
Ten gest — prosty, a jednocześnie pełen głębokiej wymowy — otworzył część artystyczną Gali.
To było jak cichy ukłon wobec historii, pokoleń i wszystkich tych, którzy przez lata tworzyli ruch studencki.

(fot. Fot. Marcin Zawadzki.)
I wtedy nadeszła pora na muzykę.
Ale to nie był zwykły koncert.
To było serce bijące na scenie.
Artyści wieczoru: głosy pokoleń
•Maryla Rodowicz – symbol wolności, kolorowych marzeń i kobiecej siły. Gdy śpiewała “To już było”, nie było nikogo, kto nie nuciłby razem z nią. W “Wielkiej wodzie” niemal słyszeliśmy szum Wisły pełnej wspomnień.

•Jaga Wrońska – zinterpretowała pieśni Ewy Demarczyk z taką emocjonalną głębią, że czas w Auli zatrzymał się. “Cyganka” i “Karuzela z Madonnami” zabrzmiały jak zaklęcia – smutne, piękne, prawdziwe.

•Sklep z Ptasimi Piórami – ich ciepłe, lekko nostalgiczne brzmienie przypomniało, że studencka piosenka zawsze była o tym, co najprostsze i najważniejsze – o szukaniu siebie.

•Mela Koteluk – na tle minimalistycznej gitary stworzyła świat ulotnych emocji. “Żurawie” unosiły się nad głowami jak ciche, piękne marzenia.

•Jerzy Filar – z jego “Za szybą” płynęła autentyczność, której dziś tak bardzo potrzebujemy.

•Sławek Przybył – pokazał, że teksty Młynarskiego i Gintrowskiego nie starzeją się nigdy. W jego wykonaniu “Ballada o Torreadorze” była niemal wyzwaniem rzuconym światu.

•Plateau i Robert Chojnacki – ich “Dni, których nie znamy” wybrzmiały jak hymn niekończącej się młodości ducha.


Finał: jedna wielka wspólnota
W kulminacyjnym momencie na scenie znaleźli się wszyscy artyści.
Maryla rozpoczęła “Ale to już było”, a Aula wstała – jak jedna wielka rodzina, jak jeden wielki chór pamięci i nadziei.
Było wzruszenie. Była radość.
Było przekonanie, że studenckość to coś więcej niż metryka.
To stan ducha, który trwa.

Spotkanie pokoleń w Stodole
Wieczór nie zakończył się na Auli.
Uczestnicy Gali przenieśli się do legendarnego Klubu „Stodoła” – miejsca, które dla wielu od dekad jest symbolem studenckiej wolności i kultury.
Przy kawie, herbacie i (dla niektórych) kieliszku dobrego wina toczyły się rozmowy:
– śmiano się,
– wspominano,
– snuto plany na przyszłość.
Premierowy pokaz filmu dokumentalnego Krzysztofa Magowskiego oraz wystawa plakatów studenckich autorstwa Piotra Wasilewskiego dopełniły tej podróży w czasie.
Ale to nie wszystko.
Wieczór w “Stodole” rozbrzmiał także rytmem muzyki – podczas specjalnego koncertu jazzowego.
Improwizacje, swingujące melodie i miękkie brzmienie saksofonów idealnie wpisały się w atmosferę tego wyjątkowego spotkania.
Jazz – muzyka wolności i buntu – stał się naturalnym tłem dla rozmów, śmiechu i wzruszeń.
Na parkiecie, między stolikami i w zakamarkach klubu unosiła się energia, której nie sposób było zamknąć w słowach.
To była prawdziwa noc wspólnoty pokoleń – zanurzona w muzyce, wspomnieniach i nadziei na przyszłość.

Podsumowanie: więcej niż Gala
To nie było tylko wydarzenie.
To było spojrzenie w lustro historii – i zobaczenie w nim siebie: młodego, pełnego marzeń, odważnego.
Gala 75-lecia Ruchu Studenckiego pokazała, że choć zmieniają się realia, potrzeba wspólnoty, wolności i piękna pozostaje niezmienna.
I choć to już było…
To właśnie dlatego warto śnić dalej.
🎭 Chcesz poczuć te emocje jeszcze raz?
Zajrzyj do naszego artykułu, w którym szczegółowo opowiadamy o spektaklu Teatru KTO — o maskach, marzeniach i pytaniach, które poruszyły serca wszystkich obecnych.
Zobacz, jak polski teatr zachwyca cały świat!
👉 Przeczytaj artykuł o spektaklu „Peregrinus” →
📲 Śledź nas w social mediach!
Chcesz zobaczyć więcej fragmentów z Gali, migawki ze spektaklu, koncertu i kulis wydarzenia?
Znajdziesz je na naszych profilach — bądź z nami na bieżąco!
👉 Dołącz do nas i poczuj energię Ruchu Studenckiego!
👉 Zainspiruj się historią, która nie kończy się na murach uczelni.
Sponsorzy
