Wojciech „Baca” Hawryszuk
Człowiek, Który Ożywiał Kulturę



Legenda kultury studenckiej, wizjoner, organizator i twórca, który kształtował artystyczną scenę Szczecina i całego akademickiego świata.
Pomysły, które nigdy się nie kończyły
Niektórzy ludzie mają w sobie jakąś niewidzialną iskrę, która pozwala im zmieniać świat wokół siebie. Wojciech „Baca” Hawryszuk był jednym z nich. Miał tysiące pomysłów, a jeszcze więcej energii do ich realizacji. To on sprawił, że studenckie kluby tętniły życiem, a festiwale przekształcały się w wielkie wydarzenia kulturalne. To on łączył ludzi – twórców, muzyków, artystów, studentów i tych, którzy po prostu chcieli być częścią czegoś większego.
Mówiło się o nim, że nigdy nie siadał w miejscu – ciągle coś organizował, planował, działał.
Bo dla niego kultura nie była tylko rozrywką. Była misją.
Studencka kultura to było jego życie
Szczecin znał go doskonale. Przez lata współtworzył legendarne miejsca i wydarzenia, które do dziś pozostają w pamięci tych, którzy mieli szczęście je przeżyć.
🎭 Klub studencki „Pinokio” – miejsce, które stało się centrum życia akademickiego.
🎙️ Akademickie Radio Pomorze – przestrzeń, gdzie młodzi ludzie uczyli się, jak mówić do mikrofonu i inspirować innych.
🎶 FAMA w Świnoujściu – festiwal, który dzięki niemu nabrał nowego blasku.


Ale to dopiero początek. Z jego inicjatywy powstały Baltic Blues, Garaż, New Jazz Conversation, Port Reggae, Gwiazdy Morza, Jarmark Rybny, Akademia Rybna – każde z tych wydarzeń to inna historia, inne emocje i ludzie, których połączyła wspólna pasja. Nie tylko organizował. Tworzył, pisał, wydawał płyty, inspirował artystów. Był redaktorem wydawnictw Jacka Kleyffa i Jana Wołka, współtworzył monografie muzyczne i projekty, które stały się fundamentem kultury studenckiej. „Baca” to nie było tylko imię czy ksywka. To był znak jakości. Wiedziałeś, że jeśli „Baca” coś organizuje, to musisz tam być.
Człowiek, którego nie dało się nie lubić
Żył dla ludzi. Szanował każdego, kto miał w sobie pasję i pomysł na życie. Był otwarty, szczery i bezkompromisowy w swojej uczciwości. Czasem szalony w pomysłach, ale nigdy w działaniu. Każdy, kto go znał, mówił jedno: „Baca” był człowiekiem, który nie mówił „nie da się” – on to po prostu robił.” Nie był postacią, którą można zamknąć w jednym zdaniu. Nie był kimś, kto wpisuje się w schematy. Był kimś, kto zostawił po sobie ślad, który nie da się wymazać.
Ostatni rozdział, który zapisał dla nas
11 września 2020 roku świat kultury studenckiej stracił jednego z najważniejszych ludzi. Odszedł, ale nie zniknął. Cztery lata po jego śmierci, w 2024 roku, w Szczecinie odsłonięto mural upamiętniający jego postać. Autorem dzieła jest Dawid Czajkowski, a miejsce – Galeria pod Trasą Zamkową – zostało wybrane nieprzypadkowo. To tam, nad Odrą, powstało wiele jego pomysłów, które do dziś żyją w szczecińskiej kulturze.
📽️ Aby lepiej poznać tę niezwykłą postać, zobacz film dokumentalny:
Legenda, która nadal inspiruje
Studenci przychodzą i odchodzą. Festiwale trwają chwilę, by potem ustąpić miejsca nowym. Ale są ludzie, którzy zostają na zawsze. Wojciech „Baca” Hawryszuk był jednym z nich. Jego nazwisko nie potrzebuje dopisku „pamięci” – bo każdy, kto choć raz go spotkał, wciąż nosi jego historię w sobie.
I tak będzie zawsze.